Czym jest artificial general intelligence (AGI)?

fot. Sztuczna inteligencja / FreeImages

Artificial general intelligence (AGI) to pojęcie najczęściej tłumaczone na język polski jako „generalna sztuczna inteligencja”, jednak bardziej trafne wydaje się określenie „uniwersalna sztuczna inteligencja”. Jej istotą nie jest specjalizacja, ale maksymalna uniwersalność. Rozwiązania z zakresu AGI nie będą zaprojektowane z myślą o realizacji konkretnych procesów, ale – w założeniach – powinny być zdolne do samouczenia się i w konsekwencji zrealizowania praktycznie dowolnego zadania. AGI będzie więc najbardziej zbliżona do tego, z czym intuicyjnie kojarzymy sztuczną inteligencję, bo najbardziej przypomina naszą ludzką, uniwersalną inteligencję.

AGI a sztuczna inteligencja

Istnieją pewne wątpliwości dotyczące klasyfikacji AGI względem klasycznej sztucznej inteligencji. W zależności od podejścia, można to pojęcie zaklasyfikować jako szersze, węższe lub równorzędne w stosunku do sztucznej inteligencji. Szersze – ponieważ jest ona najbardziej uniwersalna, węższe – ponieważ nie jest powiedziane, że AGI musi być bardziej złożona od sztucznej inteligencji, a przy tym może mieć duży związek z głębokim uczeniem, które jest przecież podzbiorem uczenia maszynowego. Za uznaniem AGI za pojęcie równorzędne w stosunku do sztucznej inteligencji przemawia z kolei zasadniczo inna koncepcja jej tworzenia. Zadania realizowane przez AGI to rzecz wtórna wobec jej maksymalnej uniwersalności, dokładnie odwrotnie, niż w przypadku klasycznej sztucznej inteligencji, która jest projektowana pod kątem maksymalnie skutecznego realizowania konkretnych celów.

AGI na razie nie powstała

Chociaż pierwsze koncepcje AGI sięgają lat 50. ubiegłego wieku, to – wbrew ówczesnym przewidywaniom – AGI nadal nie powstała i najprawdopodobniej szybko nie powstanie. Naszym zdaniem trudno spodziewać się pełnowartościowej AGI przed upowszechnieniem się komputerów kwantowych. Jakkolwiek binarna technologia krzemowa pozwala na tworzenie względnie skutecznych, specjalizowanych algorytmów wykorzystujących mechanizmy sztucznej inteligencji, tak trudno sobie wyobrazić stworzenie narzędzia o elastyczności zbliżonej do ludzkiego mózgu na tej technologii bazującego.

Czy w ogóle potrzebujemy AGI?

Futuryści sprzed lat nie mieliby wątpliwości, jak odpowiedzieć na to pytanie. Kolejne dekady pokazały jednak, że rozwój sztucznej inteligencji to raczej jej specjalizacja, a nie próba stworzenia jednego narzędzia na wzór naszego ludzkiego mózgu. Częściowo zadecydowały o tym bariery technologiczne, ale nie wyłącznie. Narzędzia specjalizowane są zwykle dużo bardziej efektywne. Tak jak zazwyczaj nie tworzymy maszyn przeznaczonych do poruszania się wzorując się na ludzkiej anatomii, tak w większości zadań nie ma powodu, żebyśmy wzorowali się stricte na ludzkim mózgu, który w wielu aspektach jest bardzo mało efektywny. Z drugiej jednak strony istnieją obszary, gdzie AGI mogłaby znaleźć praktyczne zastosowanie i jednym z nich może być na przykład robotyka.

Zagrożenia związane z AGI

Jakkolwiek zasadniczo uważamy, że obawy związane z rozwojem sztucznej inteligencji są najczęściej przesadzone, tak w przypadku AGI rzeczywiście istnieją pewne realne zagrożenia. Istota AGI polega na zdolności do samodzielnej ewolucji, która nie jest ograniczona możliwością doskonalenia się jedynie w konkretnych zadaniach. AGI może uczyć się realizować zupełnie nowe funkcje. To powoduje, że problematyczne może okazać się ustanowienie skutecznych limitów dla AGI, a ponadto istnieje ryzyko, że AGI może nauczyć się takie limity samodzielnie omijać.

Podsumowanie

AGI to uniwersalna sztuczna inteligencja, której rozwój jest inspirowany przez nią samą, a więc jest praktycznie nieograniczony. Potencjalnie AGI może być zdolna do wykonania dowolnego zadania. Choć sama idea znana jest już od kilkudziesięciu lat, to nadal jesteśmy daleko od stworzenia choćby działającego prototypu. To fascynująca koncepcja, która jednak na razie istnieje tylko w teorii.